środa, 6 sierpnia 2014

Love jedną nogą w Cleveland

Cezary Szwarc
Cleveland Cavaliers wciąż nie mogą sfinalizować umowy, na której podstawie mogliby sprowadzić do siebie Kevina Love. Przyczyną jest oczywiście obowiązujące do 23. sierpnia moratorium, w trakcie którego nie może zostać wymieniony Andrew Wiggins. Jak dowiedział się jednak Brian Windhorst – wieloletni dziennikarz piszący o Cavs, a aktualnie jedna z głównych postaci ESPN – Cavaliers zawarli „dżentelmeńską umowę” z Timberwolves w sprawie wyczekiwanego przez wszystkich transferu.

Andrew Wiggins podpisał umowę z Cavaliers 23. lipca, jednak nie zapowiada się na to, aby miał rozpoczynać profesjonalną karierę w północno-wschodnim Ohio. Porozumienie zawarte między nim, a organizacją to tylko forma zwiększenia jego wartości transferowej w kwestii finansów. Oczywiście sam Wiggins i jego ok. 5.5-milionowy kontrakt nie wystarczą, aby sprowadzić do C-Town jednego z najlepszych zawodników NBA – Kevina Love.

Windhorst informuje jedynie, że Wiggins trafi do Wolves, a Love do Cleveland. W grę może też wchodzić trzeci zespół, którym mają być Philadelphia 76ers. Szóstki posłałyby Thaddeusa Younga do Minneapolis, a w ich kierunku poszedłby Anthony Bennett z Cavs. Pozostałe elementy wymiany, a być może jeszcze czwarty zespół, nie są znane, ale na pewno jakieś będą, aby wszystko odbyło się zgodnie z ligowymi zasadami.

Jeszcze do niedawna nie było nawet pewne, czy to Cavaliers są na przedzie stawki walczącej o Love'a. Dopiero kilka dni temu stało się prawie pewne, że w wymianę ma być włączony Wiggins i inne zespoły odpadły z rywalizacji. Dodatkowo, właściciel Wolves powiedział w wywiadzie:

"Transfer Kevina nastąpi najprawdopodobniej 23. lub 24. sierpnia. To bardzo prawdopodobne, bo Kevin jasno określił swoje stanowisko w tej sprawie. Powiedział, czego od nas oczekuje." - odpowiadał na pytania dziennikarzy, właściciel Glen Taylor.

Informacja o tym, że wymiana nastąpi w dzień zakończenia okresu ochronnego dla Wigginsa lub dnia następnego rozwiała wszelkie wątpliwości, kto "idzie po Love'a". Wciąż nie było jednak wiadomo, czy obie drużyny zgadzają się, co do wspólnej wizji trade'u. Tutaj z ratunkiem przyszedł Windy:

"Cavaliers i Wolves porozumieli się w sprawie wymiany, która wyśle Kevina Love do Cleveland. Nie mogą na razie ogłosić tego oficjalnie, ani podpisać papierów, ale zawarli coś na zasadzie umowy dżentelmeńskiej (uścisk rąk) i czekają już tylko do 23 sierpnia.

Wierzę, że w wymianę włączony będzie też Anthony Bennett, który trafi do 76ers. Z Philly do Minneapolis powędruje z kolei Thaddeus Young. Pojawią się też na pewno picki w drafcie i inne elementy wyrównujące transfer.

W zasadzie wszystko, co musisz wiedzieć, to - Kevin Love trafia do Cleveland, a Andrew Wiggins do Wolves." 

Kilka godzin później tę ifnormację zdementował Jon Krawczynski - najpewniejszy dziennikarz z Minnesoty, mówiąc, że CC są faworytami, ale jeszcze niczego nie uzgodnili i rozmowy wciąż trwają.

Nie zważając na to, czy uścisk rąk był, czy go nie było i tak wygląda na to, że Love jest już jedną nogą w Ohio. Mam nawet osobiste przemyślenie na ten temat. Dzisiaj odbyła się konferencja Jamesa Jonesa i Mike Millera, zatrudnionych po przyjściu LeBrona Jamesa. A co z samym LBJ'em? Uważam, że LeBron  jest tak pewny transferu, że wstrzymuje się ze swoją konferencją prasową na przywitanie w Cleveland, do czasu aż będzie mógł w niej uczestniczyć razem z Love'm i Kyrie'm Irvingiem (przedłużenie kontraktu). Też to tak widzicie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz