poniedziałek, 23 grudnia 2013

Najgłośniejsze wymiany Cavs (2) - Thunder Dan

Rafał Jurasiński
Dziś cofniemy się do roku 1995. Wciąż było czuć zapach bardzo udanych występów na początku dekady, ale wobec kończących się karier liderów drużyny, Cavaliers poszukiwali nowej tożsamości. Do głosu zaczyna dochodzić utalentowany rozgrywający Terrell Brandon, który tworzył parę obrońców z Bobby Phillsem. Zarząd ściągnął dla nich mentora w postaci trzykrotnego All-Stara, finalistę NBA, najlepszego strzelca z dystansu w lidze i świetnego obrońcę - Dana Majerle! 

Postać Dana Majerle w tamtym czasie była doskonale znana w NBA. Jego Phoenix Suns byli jedną z najpopularniejszych drużyn w lidze i do dziś mają oddane grono fanów, którzy wówczas pokochali "Słońca". Majerle grał u boku Charlesa Barkleya, Kevina Johnsona, Marka Westa czy Cedrica Ceballosa. Ich największym sukcesem był udział w finałach NBA 1993 gdzie nie sprostali Chicago Bulls (2-4). Dan był dwukrotnie wybierany do drugiej piątki najlepszych obrońców i dwa razy był najlepszym strzelcem trzypunktowym. Słynął również z "żelaznego" zdrowia, w pięciu kolejnych sezonach nie opuścił meczu z powodu kontuzji!

Curriculum Vitae gracza przedstawiało się imponująco. Problem był taki, że "Dan Grzmot" miał już na karku 30 lat. Ryzyko podjęte przez Cavs nie było jednak zbyt wielkie, bo w zamian do Phoenix oddaliśmy nieco przecenianego Johna "Hot Roda" Williamsa. Williams był ważnym członkiem rotacji w czasach największych sukcesów. Czuł się swobodnie jako zmiennik Daugherty'ego i Nance'a. Kiedy jednak dwójka wysokich liderów rozstała się z Ohio, Williams nie potrafił godnie zastąpić żadnego z nich. Mimo niezłych statystyk włodarze Cavaliers byli rozczarowani Johnem, tym bardziej, że pobierał on z kasy solidne wynagrodzenie. Williams pożegnany został z należytym szacunkiem, gdyż bronił barw klubowych przez pełne 9 sezonów i jako 32-latek był bliski zakończenia koszykarskiej przygody. W dodatku do Cleveland przyjeżdżała 2 lata młodsza gwiazda razem z Antonio Langiem (nie zrobił kariery w NBA) oraz pierwszorundowy draft 1997, którym później okazał się Brevin Knight. Jednoznacznie wymianę należy uznać za dobrą.

Mimo sporych oczekiwań przygoda "Grzmota" z Cavs trwała zaledwie rok. Co prawda zwyciężyliśmy o 4 mecze więcej niż rok wcześniej (47-35), ale w pierwszej rundzie PO zostaliśmy "zmieceni" przez Knicks. Majerle zmniejszył swoje przeciętne we wszystkich statystykach i po sezonie został zwolniony z kontraktu (po paru dniach podpisał umowę z Miami).

Zarówno Shawn Kemp jak i Dan Majerle przychodzili do nas jako gracze o statusie gwiazdy. Żaden z nich nie potrafił jednak wokół własnej osoby scalić drużyny i przebić przez pierwszą rundę play-off. Wówczas do Cleveland przypięto łatkę miasta prowincjonalnego, w którym nie ma miejsca dla gwiazdy. Kolejne lata pokazały, że "coś jest na rzeczy".

Bohater dzisiejszego odcinka miał już okazję brać wcześniej udział w wymianie przygotowanej przez Cleveland i Phoenix. W tejże wymianie był zaledwie "pickiem" w drafcie, a do C-town przyszedł jeden z najlepszych graczy w historii organizacji... o tym już w następnym odcinku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz