niedziela, 17 sierpnia 2014

Shawn Marion jednak w Cleveland!

Cezary Szwarc
Ostatnimi czasy mam ogromne szczęście informować was o samych dobrych ruchach ze strony Cleveland Cavaliers. Przybycie LeBrona Jamesa, pozyskanie (nieoficjalne) Kevina Love... Tym razem przynoszę info od Marca Steina z ESPN, którego źródła potwierdziły - Shawn Marion poinformował Cavs, że podpisze z nimi umowę.

Jakiś czas temu Shawn Marion został przyłapany przez czujnego kibica Cavaliers, który sfotografował go w restauracji, gdzie wraz ze swoim agentem odbywali spotkanie z członkami zarządu Cavs, w tym z Davidem Blattem i Davidem Griffinem. Od tamtego czasu sukcesywnie dochodziły do nas kolejne informacje o zaangażowaniu ekipy z Ohio w rozmowy ze skrzydłowym weteranem.

W walkę o Matrixa włączyli się jednak jeszcze Indiana Pacers, którzy mogli zaproponować Marionowi dużo lepszy kontrakt. Po kontuzji Paula George'a przysługiwał im bowiem wyjątek "disabled player", który wynosi dokładnie 5.3 miliona dolarów. Oferta Daivda Griffina, którą przedstawił Shawnowi to tylko 1.4 miliona dolarów, czyli minimum dla weterana. Ex-Mav po swoich pierwszych wizytach w C-Town i Indianapolis nie podjął od razu decyzji. Poczekał jeszcze trochę i przemyślał pewne sprawy - zajrzał na swoje konto w banku, pogadał z rodziną, sprawdził prognozę pogody dla Indiany i Ohio i takie tam, jak... szanse na kolejne mistrzostwo NBA.

Jeszcze wczoraj pojawiła się informacja mówiąca, że doszło do drugiego spotkania pomiędzy Larrym Birdem, a Shawnem Marionem. Nikt jednak tego nie potwierdził, a dzisiaj bombę na twitterze, która rozwiała wszystkie wątpliwości zrzucił Marc Stein - Shawn Marion wybiera grę u boku LeBrona Jamesa.

Matrix wybrał rolę rezerwowego skrzydłowego, który będzie zmiennikiem LBJ'a (wraz z Millerem, który może też grać na SG) i nie raz zobaczymy go pewnie jako rozciągającą grę "czwórkę". W poprzednim sezonie, 36-letni Marion rozegrał 76 pojedynków, w których grał ponad 31 minut - niebywałe, jak dla zawodnika w tym wieku. Nie jest już atletycznym freakiem, jakim był jeszcze kilka lat temu, ale to wciąż jeden z najbardziej cenionych obrońców na  "najlepszych zawodników rywali" w całej lidze. Średnio notował ostatnio nieco ponad 10 oczek, 6.5 zbiórki, 1.5 asysty i prawie tyle samo przechwytów w każdym starciu. Poza tym, trafiał też 36% swoich prób za trzy punkty, co w opcji stretch-4 na pewno jest dodatkowym smaczkiem dla Cavs.

Trudno mówić o tym, aby Marion poświęcał tak pieniędzy, dla walki o mistrzostwo. Choć w internecie krążą setki zdjęć Shawna z wypasionych imprez, to nie należy on do tej grupy zawodników, którzy nie kontrolują swojego portfela. W ciągu ciągu 15 lat spędzonych w NBA, z samych kontraktów z drużynami, Shawn zarobił do tej pory ponad 130 milionów dolarów.

Czy LeBron może zostać GM'em roku?

LeBron James to nie zawodnik, to nawet nie marka, to cały rynek marketingowy, który przyciąga jak magnes. Nie możemy ujmować żadnych zasług Davidowi Griffinowi, ale to, co daje nam posiadanie Jamesa, kompletnie zmienia wizerunek Cleveland Cavaliers. Nie chcecie przypadkiem podpisać z Cavs?
Rok temu mieliśmy Earla Clarka i Alonzo Gee. Teraz mamy LeBrona Jamesa, Shawna Mariona i Mike'a Millera. Ta-dam!

Shawn w ostatnim sezonie :)



Pudelek donosi:

- Chauncey Billups jest jeszcze bardziej zainteresowany grą w Cleveland, niż Cavaliers są zainteresowani nim. Cavs mogą się jednak jeszcze przekonać do tej miłości.

- Ray Allen czeka na swoje pięć minut, kiedy będziemy wiedzieć już prawie wszystko. Wtedy Ray będzie na ustach wszystkich i oznajmi, czy wybiera Big State.... a nie, to było w He Got Game... Czy zgodzi się grać za "psie grosze" w Cleveland, a i tak się zgodzi.

- W międzyczasie sztab szkoleniowy Cavs wzmocnił się o byłego coacha Milwaukee Bucks i Atlanta Hawks. Asystentem Daivda Blatta został inny wujek Drew, Larry Drew.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz