Jacek Mazurek
Pierwszy dzień Weekendu Gwiazd za nami. Tradycyjnie w piątkową
noc mogliśmy obejrzeć zmagania dwóch drużyn, ale tym razem w rolę GM'ów wcielili się Grant Hill i Chris Webber. Nie obyło się bez emocji, a jedną
z głównych gwiazd był Dion Waiters.
Jak w każdym meczu tego rodzaju zawodnikom nie zależało na
obronie, chociaż w przy zaciętej końcówce mogliśmy obejrzeć kilka ciekawych
akcji, ale od początku. W pierwszej połowie nie miał sobie równych Andre
Drummond zdobywając 17 punktów i notując 11 zbiórek. Z kolei w drużynie Webbera
najlepszy był Tim Hardaway Jr. po 20 minutach miał 10 punktów na swoim koncie. Wybrany
z 24. numerem w drafcie zawodnik New York Knicks błyszczał w całym meczu.
Na początku spotkania przypomniał o sobie również All-Star, Anthony
Davis.
Ale prawdziwe emocje (dla kibiców Cavs) zaczęły się dopiero
w drugiej części. Mało widoczny do tej pory Dion Waiters, podjął rękawice
rzucone mu przez Tima Hardaway'a Jr., czego skutkiem było 2 minutowe show pod
tytułem one-on-one. Zresztą, co tu dużo mówić, to trzeba zobaczyć!
Mimo pasjonującego pojedynku sprawdziło się jedno z polskich
przysłów „Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta" i MVP Rising Stars
Challenge został wcześniej wspomniany Drummond. Niestety, nie nacieszył się swoją nagrodą zbyt długo.
Kończąc wątek meczu. Team Hill wygrał 142-136. Dion zakończył mecz z dorobkiem 32
punktów 7 asyst, 3 przechwytów, na skuteczności 4/6 zza łuku (oby prezentował
taką formę w zespole). Hardaway'a Jr.: 36 punktów i 2 asysty.
Pozostałe historie:
Pod nieobecność Russella Westbrooka gwiazdą mody był Kevin
Durant.
Shaq zapomniał, że jest na wizji.
A Uncle Drew dalej szuka swojego kumpla.
Dzisiaj dzień konkursów. W Three Point Contest wystąpi Kyrie
Irving, a na zakończenie Sprite Slam Dunk z udziałem między innymi Terrence'a Rossa, Paula George'a, Damiana Lillarda. Impreza zaczynie się 2:30 od zbiorowego ceglenia z połowy, czyli Shooting Stars.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz